czwartek, 25 września 2014

PUSZENIE SIĘ WŁOSÓW

Puszenie się włosów to powszechny problem Pań. Ma dwie przyczyny: struktura włosów lub przesuszenie włosów.

Puszenie włosów a struktura włosów

Włosy falowane i kręcone.


Puszenie się włosów najczęściej dotyczy włosów falowanych, kręconych, kędzierzawych. Po pierwsze struktura tych gatunków jest nieregularna - niejednolita na całej długości (cieńsza-grubsza-cieńsza). W miejscu przewężeń następuje skręt włosa. Nieregularny kształt powoduje pewne odchylenia zarówno w korze jak i osłonce włosów i woda szybciej odparowuje z tych właśnie gatunków - włos traci nawilżenie. Jednocześnie chłonność włosów zwiększa się co sprawia iż nieustannie starają się zwiększać nawilżenie. To dlatego włosy falowane lub kręcona z natury potrzebują więcej nawilżenie niż włosy proste. Ciągłe przesuszenie i brak wody w korze włosa sprawia iż włosy chłoną cząsteczki wody z powietrza, których ilość jest wchłaniana w niedostatecznej ilości ( to dlatego efekt puszenia się włosów wzmaga się przy wilgotnej pogodzie ). Powoduje to efekt puszenia się włosów. Łuski włosa są uchylone, ponieważ włos próbuje zaabsorbować wilgoć i włos staje się porowaty, unosi się, traci kształt. Jest to irytujące, ponieważ ułożona fryzura - gładka i elastyczna, po krótki czasie staje się niesforna i napuszona. 
Co możemy z tym zrobić??
Jak wspomniałam takie rodzaje włosów potrzebują więcej nawilżenia i są bardzo chłonne. Podstawą jest więc stosowanie mocno nawilżających odżywek i masek. Polecam również stosowanie preparatów tłustych - oleistych, które zawierają NNKT (niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe). Listę znajdziecie w poście "Domowe sposoby pielęgnacji włosów". Zapobiegają one utracie wody i zachowują odpowiedni poziom nawilżenia. Jednocześnie hamują absorbowanie wody z powietrza, dzięki tłustym cząsteczkom, które nie przepuszczają cząsteczek wody przez swoją strukturę. Polecam aplikowanie gęstej mieszanki olejów na skórę głowy na kilka godzin. Powszechnie zwany zabieg "olejowania włosów" dogłębnie nawilży włosy i wygładzi łuski włosów. Możemy kupić gotowe mieszanki lub sporządzić własne (trochę więcej na ten temat poniżej). Odpowiednia pielęgnacja powinna w dużej mierze zapobiec puszeniu się włosów jednak przy gatunkach porowatych lub włosach kędzierzawych nie będziemy w stanie całkowicie zniwelować puszenia się włosów.


Włosy porowate

Porowatość włosów występuje nie tylko w gatunkach kręconych i falowanych lecz również we włosach o prostej strukturze. Porowatość to nierównomierne rozłożenie warstw łusek włosowych oraz nie spójne domykanie się łusek. Prawidłowe ułożenie łusek jest dachówkowe. Pod wpływem wody i zasadowych preparatów łuska się otwiera. W środowisku o kwaśnym pH i podczas suszenia włosów łuska się domyka. Prawidłowe domknięcie łuski zapewnia optymalny poziom nawilżenia włosów (zapobiega utracie wilgoci) zabezpiecza włosy przed uszkodzeniami i daje efekt lśniących włosów ( odbija światło ). We włosach porowatych łuska włosa łuska nie domyka się do końca co powoduje ciągły efekt przesuszenia i co za tym idzie puszenia się włosów.






Posiadając włosy porowate musimy poświęcać im zdecydowanie więcej uwagi jeśli chcemy by wyglądały zdrowo. Polecam stosowanie szamponów o kwaśnym pH (znajdziemy takie wśród szamponów do włosów farbowanych i stosujmy je nawet jeśli nie farbujemy włosów). Stosujmy odżywki zakwaszające, ponieważ będą domykały łuski włosów. Naprzemiennie z odżywką używajmy masek o bogatej zawartości składników aktywnych ( nie każdy preparat, który nazywa się maską będzie zawierał składniki aktywne. Często zawierają tylko silikony, które choć nam nie zaszkodzą to nie regenerują lecz maskują problem. Czytajmy więc etykiety ). Po każdym umyciu stosujmy preparaty oleiste, które wcieramy we włosy. Zabezpieczą przed utratą wody i uzupełnią ubytki w osłonce włosa. Raz w tygodniu ( nie częściej ) wykonujmy olejowanie włosów. Mieszankę olejków nakładamy na włosy i skórę głowy na min. 4 godziny. Możemy robić takie kompresy na noc lub jeśli mamy czas to śmiało w ciągu dnia. Podgrzewanie będzie przyspieszało zabieg. Polecam zawinąć włosy uprzednio naolejowane w czepek foliowy ( jeśli nie posiadamy może być również reklamówka ) i zawińmy w ręcznik frote. Można również podgrzać włosy znajdujące się pod czepkiem tudzież reklamówką, suszarką do włosów.
Jeśli posiadając włosy porowate chcemy utrzymywać je w zdrowiu zrezygnujmy z mocnego rozjaśniania włosów, prostowania i innych agresywnych zabiegów.

Puszenie włosów a zniszczenie włosów

Włosy zdrowe o spójnym ułożeniu łuski są gładkie elastyczne i nie puszą się. Jednak poprzez silne rozjaśnianie, ciągłe prostowanie lub kręcenie włosów możemy doprowadzić do ich przesuszenia i zniszczenia osłonki włosów. Wtedy łuska przestanie być spójna a włos elastyczny. Stanie się suchy, porowaty i zacznie się puszyć. Jak w przypadkach powyżej należy nawilżać włosy i wykonywać dodatkowe zabiegi regeneracyjne by wyeliminować efekt puszenia się włosów. Puszenie i porowatość ustąpi trwale gdy włosy odrosną a zniszczeni pozbędziemy się poprzez strzyżenie.

Podsumowanie

  • niezależnie od gatunku włosów musimy je stale nawilżać,
  • sprzymierzeńcem w walce z puszeniem się włosów zawsze będą preparaty o lekko kwaśnym pH
  • Stosujmy preparaty olejowe
  • Starajmy się wykonywać wielogodzinne kompresy z olejów
  • Nie rozjaśniajmy agresywnie włosów, nie prostujmy prostownicą i nie używajmy lokówki jeśli posiadamy włosy porowate lub zniszczone, A posiadając zdrowe włosy również unikajmy tych zabiegów a najlepiej zrezygnujmy z nich by nie pogorszyć stanu włosów.

poniedziałek, 22 września 2014

NAJCZĘSTSZE BŁĘDY W CODZIENNEJ PIELĘGNACJI WŁOSÓW CZ 2



SUSZENIE WŁOSÓW

  • Błąd  - zaraz po umyciu głowy idziemy spać

Nie chcemy przesuszać włosów suszarką i pragniemy by były bardziej nawilżone, więc myjemy głowę i z mokrą idziemy spać. Idea jest bardzo dobra, jednak zróbmy to na godzinę a najlepiej dwie przed snem, Jeśli czytałyście pierwszą część artykułu wiecie, że gdy włos jest mokry łuski włosowe są uchylone. W momencie kiedy z mokrą lub bardzo wilgotną głowa kładziemy się do łóżka, wycieramy łuski o poduszkę. Struktura włosa nie jest stabilna i w ten sposób pragnąc dobrze, pogarszamy kondycję włosów. 
Pozostawianie włosów do samodzielnego wyschnięcia to bardzo dobry sposób na zachowanie nawilżenia. Włos jest higroskopijny - chłonie wodę. Jeśli utrzymujemy odpowiedni poziom nawilżenia, włos jest odporny na przesuszanie i mniej się puszy. Nie używając suszarki pozwalamy włosom na pochłonięcie odpowiedniej ilości wody i zachowujemy optymalne nawilżenie włosów. Susząc włosy suszarką "zabieramy" włosom część wody, którą mogłyby wchłonąć. To dlatego najlepiej suszyć włosy letnim powietrzem. Wyższa temperatura powoduje szybkie parowanie wody z powierzchni włosów a także z jego wnętrza, co przesusza włosy i w dalszym efekcie prowadzi do jego zniszczeń.

  • Błąd - zbyt częste używanie lokówki lub prostownicy
Temperatura powyżej 120 stopni powoduje trwałe uszkodzenia w korze włosa. Następuje zwęglanie ( spalanie ) keratyny - budulca włosów. Nie jesteśmy w stanie odbudować zniszczeń, ponieważ włos to martwa tkanka i komórki nie regenerują się. Stosując preparaty regenerujące uzupełniamy ubytki powstałe w korze i osłonce włosów co poprawia ich kondycje i zabezpiecza przed utratą nawilżenia, więc włosy wydają się zdrowsze. 
Oczywiście efekty częstego prostowania czy kręcenia włosów nie są widoczne odrazu ale po kilku miesiącach zauważamy rozdwojone końcówki i łamanie się włosów, co uniemożliwia ich zapuszczenie. 
Unikajmy stosowania prostownicy i lokówki a najlepiej z nich zrezygnujmy jeśli pragniemy mieć zdrowe włosy. Nawet używając preparatów chroniących przed wysoką temperaturą nie jesteśmy w stanie zabezpieczyć ich w 100% zwłaszcza, że najczęściej stosowaną temperaturą jest 180 stopni lub więcej. Preparaty te nawilżają dogłębnie włosy i uzupełniają ich ubytki ale przy tak wysokiej temperaturze nie spodziewajmy się spektakularnych efektów. To tak jakbyśmy na mocne egipskie słońce użyli filtra 20. Ochrona jest zbyt niska i mimo delikatnego zabezpieczenia poparzenia skóry i tak powstaną. 
Używajmy szczotki i suszarki do układania włosów - kręcenia i prostowania. Zaakceptujmy naturalny kształt naszych włosów i znajdźmy sposób na piękną fryzurę bez niszczenia ich. Odpowiednie strzyżenie i upinanie bądź modelowanie sprawi, że okiełznamy fryzurę i będziemy cieszyć się zdrowymi włosami.

ZWIĄZYWANIE WŁOSÓW

  • Błąd - zbyt mocne i zbyt częste związywanie włosów 

Bardzo modne i bardzo wygodne stało się związywanie włosów na czubku głowy w koczek tzw. cebulę. Jest to praktyczne rozwiązanie, jednak musimy pamiętać, że przy tak mocnym spięciu noszonym cały dzień, a w niektórych przypadkach nawet i noc jest bardzo niekorzystne. Po pierwsze nieustanne naciągnięcie włosów osłabia cebulki włosowe i mięśnie przywłosowe - włosy szybciej wypadają. Po drugie mocno zawinięta gumka na włosach wyciera osłonkę włosów. W miejscu związywania włosy zaczynają się łamać, a końcówki są ciągle rozdwojone. Mam klientki, które mocne związywanie stosują dzień i noc. Przy takiej praktyce skóra głowy "nie oddycha" mokre, wilgotne podłoże i brak dostępu tlenu jest idealny środowiskiem dla łupieżu tłustego i rozwoju grzybów. 
Starajmy się nie spinać włosów w ten sam sposób codziennie. Zwracajmy uwagę by włosy nie były na maksa napięte. Luźniej nakładajmy też gumkę do włosów i starajmy się wybierać jak najszersze.
Nie spinajmy włosów na noc i po rozwinięciu fryzury pomasujmy skórę głowy by pobudzić krążenie.


niedziela, 21 września 2014

NAJCZĘSTSZE BŁĘDY W CODZIENNEJ PIELĘGNACJI WŁOSÓW CZ 1


    

Mnóstwo klientek żali się na ciągły brak czasu dla siebie. Żyją w pośpiechu. Rano spieszą się do pracy. Potem pędzą do domu, gdzie czekają je kolejne obowiązki. W wirze codziennych zadań nie znajdują chwili na zadbanie o siebie, a jeśli już takowy się znajdzie szkoda im marnować go na np. nałożenie maski na włosy po umyciu głowy.
Wiem, że wiele kobiet żyje na potrójnych obrotach, jednak w wielu przypadkach z którymi się spotykam brak czasu jest usprawiedliwieniem dla lenistwa. Jednak naprawdę nie potrzeba wkładać wiele wysiłku by skutecznie zadbać o włosy, a co najważniejsze nie pogarszać ich stanu.
        Piękna, zadbana fryzura  to pół sukcesu w kreowaniu wizerunku. Korzystny wygląd poprawia nasze samopoczucie i odwrotnie. Warto więc wprowadzić w życie kilka zasad, a parę czynności wyeliminować po to by bez większego wysiłku poczuć się lepiej i cieszyć się pięknymi zdrowymi włosami.
        Chciałabym przedstawić listę najczęściej spotykanych błędów przy wykonywaniu codziennych czynności, które popełniają klientki niszcząc tym samym kondycję włosów oraz sposób ich naprawienia. Bez wyrzeczeń, małymi krokami ku piękniejszym włosom.

 

MYCIE WŁOSÓW

  • Błąd pierwszy - myjemy głowę tylko raz
Włosy należy myć dwa razy a w niektórych przypadkach nawet trzy. Dlaczego? Pierwsze mycie ma za zadanie usunąć powierzchniowe zabrudzenia ( zanieczyszczenia środowiska, środki stylizujące oraz nadmiar sebum ), dopiero wykonane drugi raz jest myciem właściwym ( oczyszczanie dogłębne oraz pobudzenie ukrwienia i tym samym dotlenienie i dożywienie mieszków włosowych, by włosy rosły szybciej i były mocniejsze ). Jeśli myjemy głowę i włosy tylko raz pozostawiamy niedoczyszczoną skórę głowy - zablokowane pory skórne i gruczoły łojowe. Tym bardziej, iż wiem, że większość z was robi to szybko, niedokładnie, omijając niektóre partie głowy. Potem następuje nadmierne przetłuszczanie się głowy. Resztki zanieczyszczeń i środków do stylizacji zalega w naskórku co powoduje zwiększenie wydzielania sebum - przetłuszczanie się włosów oraz łojotokowe zapalenie skóry głowy któremu towarzyszy łupież tłusty. W dalszym postępowaniu powoduje to wypadanie włosów, stany zapalne skóry głowy i nieustanny łupież.
Prawidłowe mycie włosów powinno wyglądać następująco. Pierwsze mycie to spienienie szamponu na rękach i aplikacja na włosy ( nie nalewamy prosto z opakowania szamponu na włosy i pamiętamy iż większa ilość szamponu nie oczyści lepiej skóry ). Delikatnie rozprowadzamy odpowiednią ilość szamponu na skórę głowy i poprzez koliste ruchy opuszków palców doprowadzamy do każdej części głowy. Uwaga: ważne jest by pamiętać iż najważniejsze jest umycie skóry głowy, palce mają ją dotykać. Piana spływając usunie zabrudzenia z włosów, nie zajmujmy się więc miętoleniem ich. Jeśli mamy wrażenie iż szampon "kiepsko się pieni" nie dolewajmy więcej. Ma prawo się nie pienić ponieważ pochłania tłuszcz, który znajduje się na powierzchni skóry i włosów. Polejmy delikatnie głowę wodą co ułatwi rozprowadzenie i mocniej spieni szampon. Po rozprowadzeniu szamponu na całej powierzchni głowy spłukujemy głowę wodą. Podstawowe oczyszczenie mamy za sobą. Pozbyłyśmy się większe ilości sebum i zabrudzeń więc przy drugim myciu uzyskamy więcej piany ( pamiętajmy im czystsze włosy tym mocniejsze spienienie ). Ponownie aplikujemy szampon na głowę z tym, że przy drugim myciu wykonujemy masaż głowy. Kolistymi, mocnymi ruchami opuszkami palców myjemy skórę głowy. Zwracamy uwagę na to by nie ominąć żadnej partii głowy. Masaż jest bardzo istotny, ponieważ dogłębnie oczyszcza skórę ( złogi tłuszczu w gruczołach łojowych oraz martwy naskórek) dotleniamy ją w ten sposób oraz pobudzamy krążenie krwi w skórze głowy. We krwi znajdują się składniki odżywcze niezbędne do prawidłowego rozwoju i wzrostu włosów. Pobudzając ukrwienie skóry głowy sprawiamy, że do mieszków włosowych trafia więcej składników aktywnych. Włosy będą rosły szybciej i staną się mocniejsze.
Wydaje się wam, że mycie, które opisałam zajmuje mnóstwo czasu? Nieprawda zajmie ono około 5-7 minut. Poświęcając 2-3 minuty więcej na proces mycia fundujecie sobie zdrową skórę głowy,szybszy wzrost włosów i przeciwdziałacie ich nadmiernemu wypadaniu. Uważam, że warto.

  • Błąd drugi - niedopłukiwanie szamponu.
Wiele osób może śmieszyć ten punkt, ale uwierzcie, że wspominam o tym, ponieważ jest to nagminne. Gdybym miała wyliczyć średnią ze wszystkich obsługiwanych przeze mnie klientek to co czwarta z pań popełnia ten błąd. Spieszymy się i szkoda nam poświecić minutę więcej na siedzenie pod strumieniem wody. Szampon pozostały na głowie nawet w bardzo małych ilościach przykleja się do naskórka. Skóra, by się bronić przed obcymi substancjami, produkuje więcej sebum oraz przyspiesza proces rogowacenia naskórka. Uzyskujemy łupież i nadmierne przetłuszczanie się głowy i w końcowym etapie wypadanie włosów. Oczywiście kwestia szamponu jest ważna (choć nie będziemy poruszać rozwlekle teraz tego tematu) i unikanie tych preparatów, które drażnią i przesuszają skórę głowy, ale nawet bezpieczny hipoalergiczny szampon niedopłukany do końca będzie wpływał bardzo szkodliwie na skórę głowy i włosów. (Dodam, że dokładne spłukiwanie dotyczy również odżywki)

Zanim dostaniemy świra na punkcie składu szamponu i zaczniemy zrzucać winę za posiadanie łupieżu czy wypadanie włosów na wszystko co możliwe przeanalizujmy najpierw to w jaki sposób myjemy głowę i jeśli popełniamy wypisane wyżej błędy - naprawmy je.

  • Błąd trzeci - nienakładanie odżywki
Ten punkt dotyczy procentowo co trzeciej z Pań. Mimo zwiększającej się świadomości klientek nadal zadziwia mnie rzesza kobiet, które nie stosują odżywki, maski po umyciu głowy. Tłumaczą to brakiem czasu oraz obciążaniem włosów przez odżywkę. Każda odżywka ma inny skład, więc możliwe jest i to nawet bardzo, znalezienie odpowiedniej dla siebie. Wiem, ze proces szukania odpowiedniej może być frustrujący, ale nie znaczy to, że mamy wtedy całkowicie zrezygnować z preparatów nawilżających. Jeśli nie mamy już siły i cierpliwości na poszukiwania wybierzmy się do specjalisty - fryzjera, który zajmie się tym za nas. Nigdy nie będziemy posiadaczkami zdrowych włosów jeśli nie będziemy ich nawilżać. Oczywiści nie muszą być to wyłącznie produkty kupione, możemy same skomponować naturalną odżywkę. Nieważne jaka, ważne by spełniała swoje zadanie - wyrównywała pH skóry głowy i włosów (domknięcie łusek włosowych) oraz przeciwdziałała utracie wody - nawilżała.
Normalny odczyn pH skóry głowy i włosów jest lekko kwaśny ( dlatego iż stanowi barierę ochronną przed drobnoustrojami ).  Woda ma odczyn zasadowy. Szampon także ma odczyn zasadowy po to by w procesie mycia usunąć dokładnie zabrudzenia. Powinniśmy więc używać odżywki o kwaśnym pH lub chociaż neutralnym by zneutralizować zasadowy odczyn powstały w procesie mycia. Niskie pH sprawia iż pory skórne i gruczoły łojowe kurczą się, skóra głowy odzyskuje barierę ochronną, więc funkcjonuje prawidłowo. Łuski w osłonce włosa domykają się co wygładza włosy, zabezpiecza przed szkodliwymi czynnikami a włosy są błyszczące ( domknięta łuska odbija światło ).
Aplikacja i spłukanie odżywki to 3 - 4 minuty. Jeśli nie lubicie tego robić, wybierzcie króciutką fryzurę, ponieważ długie, zniszczone włosy nikomu nie dodadzą uroku.

  • Błąd czwarty - pocieranie włosów ręcznikiem
Chcesz skrócić czas suszenia i szybciej osuszyć włosy, więc pocierasz je szybko ręcznikiem? Zrezygnuj z tego natychmiast! Gdy włos jest mokry wiązania wodorowe i solne są rozerwane ( łączą się podczas wysychania włosów ), dlatego włos jest nieznacznie dłuższy i mniej odporny niż włos suchy. Łuska włosa, również całkowicie się spaja podczas suszenia. Pocierając ochoczo ją ręcznikiem wycieramy, wyrywamy łuski i uszkadzamy trwale osłonkę włosa. Co prawda we włosie znajduje się około 8 warstw łusek, ale nie namnażają się więc kilka takich zachowań i uszkadzamy ją całkowicie i włos się łamie. Ponośmy ręcznik na głowie po czym odciśnijmy tylko włosy i suszmy suszarką. Uwierzcie mi, że suszarka będzie mniej szkodliwa niż tarcie ręcznikiem.

  • Błąd piąty - czesanie włosów na mokro
Mam nadzieję, że domyślacie się już dlaczego jest to błędem. Jak napisałam w punkcie powyżej mostki wodorowe i solne są poluźnione - rozerwane, co powoduje pęcznienie włosów i struktura włosów jest niestabilna. Wszystko normuje się w momencie wysychania włosa. Jeśli więc są mokre i żwawo je czeszemy rozciągamy je, naruszając trwale ich strukturę. W praktyce włosy rozczesują się dużo lepiej, gdy są suche, spróbujcie a się przekonacie. Dotyczy to wszystkich gatunków włosów ale w szczególności rozjaśnianych.
Włosy czeszemy przed myciem, następnie przy nakładaniu odżywki przeczesujemy ( wczesujemy odżywkę ) palcami. Jeśli potem czujemy potrzebę mocniejszego rozczesania, używamy grzebienie z dużymi zębami o szerokim rozstawie.







sobota, 20 września 2014

DOMOWE SPOSOBY PIELĘGNACJI WŁOSÓW

TŁUSZCZE ROŚLINNE I WYCIĄGI ROŚLINNE - DZIAŁANIE NA WŁOSY.

Coraz więcej klientek pragnie powrotu do naturalnych metod pielęgnacji. Posiadając wiedzę na temat właściwości roślin i olejów naturalnych, które są naprawdę łatwo dostępne i niedrogie możemy zafundować włosom pełną regenerację. Stosując odpowiednie mieszanki możemy przeciwdziałać łojotokowi, łupieżowi oraz wypadaniu włosów. W tym artykule przedstawiam drogocenną zawartość olei naturalnych i wyciągów roślinnych oraz zastosowanie. Zachęcam do przeczytania oraz stosowania w domu. Wszystkie substancje wymienione poniżej można kupić w sklepikach internetowych z naturalnymi produktami za często śmieszne pieniądze.

olej z oliwek 

Zawiera lecytynę i fosfolipidy. Chroni przed szkodliwym promieniowaniem UV, wygładza i natłuszcza włosy. Pozyskuje się z niej ceramidy ( fitoceramidy ) o budowie zbliżonej do ceramidów produkowanych w skórze. Jest więc odpowiedni włosów rozjaśnianych oraz po zabiegach chemicznych.

olej kokosowy

Zawiera NNKT ( niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe ), witaminy A i E oraz fosfolipidy. Ma działanie ochronne i odżywiające. Wykazuje także właściwości przeciwzapalne. Polecam dla osób z wrażliwą skłonną do stanów zapalnych skórą głowy, osób borykających się z nawracającym łupieżem oraz przy bardzo suchej skórze głowy.

olej rycynowy

Zawiera kwasy : linolowy, palmitynowy, rycynylowy. Przyłącza się do keratyny uzupełniając ubytki w osłonce włosa, natłuszcza włosy. Polecam osobom z rozjaśnianymi oraz przesuszonymi włosami.

olej z awokado

Zawiera witaminy: A, D ,E, H, K, PP, kwas linolowy i arachidonowy, lecytynę, skwalen, NNKT. Regeneruje włosy i skórę głowy. Uzupełnia niedobory lipidów we włosach oraz chroni przed promieniowaniem UV. Działa regulująco i normalizująco na gruczoły łojowe oraz wzmacniająco na cebulki włosowe. Polecam wcierać w skórę głowyb oraz w całą długość włosów. Ze względu na swoje bogactwo naturalne będzie odpowiedni zarówno dla osób z przetłuszczającą się  jak i przesuszającą się skórą głowy, z problemem nadmiernego wypadania włosów a także w celu regeneracji, nawilżenia i profilaktyki,

olej wiesiołkowy 

Zawiera NNKT, które wspomagają system odpornościowy oraz normalizują pracę gruczołów łojowych i stabilizuje pH. Polecam dla osób z problemem nawracającym łupieżem oraz przy innych problemach skóry głowy.

olej z kiełków pszenicy

Zawiera witaminy A, D i E, błonnik, lecytynę, NNKT. Przyspiesza regenerację włosów. Chroni przed rodnikami, nawilża i łagodzi podrażnienia. Polecam osobom z wrażliwą, problematyczną skórą głowy oraz jako preparat odżywczy, zapobiegawczo.

olej z orzechów włoskich 

Zawiera NNKT, wit E, fosfolipidy. Działa nawilżająco oraz wzmacnia bariery ochronne włosów. Działa przeciwzapalnie i przeciwrodnikowo. Dla wszystkich gatunków włosów i typów skóry głowy.

olej słonecznikowy

Zawiera lecytynę, NNKT, karoteny, fosfolipidy. Nawilża, wzmacnia bariery ochronne, działa przeciwrodnikowo i przeciwzapalnie. Pozyskuje się z niego ceramidy, które odbudowują strukturę włosów. Polecam szczególnie dla osób z przesuszonymi, zniszczonymi włosami ale każda klientka może stosować go profilaktycznie jako środek nawilżający skórę głowy i włosy.

olej rokitnikowy

Zawiera karotenoidy, kwas oleinowy i linolowy, NNKT. Przywraca elastyczność i wygładza włosy, działa przeciwrodnikowo oraz reguluje funkcje gruczołów łojowych. Polecam szczególnie osobom z przetłuszczającymi się włosami i wszystkim klientkom, które chcą utrzymywać świeżą fryzurę bez obciążania i wysuszania.

olej z jojoby

To płynny wosk, który zawiera alkohole i kwasy tłuszczowe, witaminę A i F oraz aminokwasy. Wzmacnia osłonkę włosów, nawilża zmiękcza i nadaje połysk. Polecam dla włosów bardzo zniszczonych oraz przesuszonych a także jako profilaktykę.


Aloes zwyczajny. Miąższ liści zawiera biostymulujące śluzy. Likwiduje łupież i zapobiega wypadaniu włosów.

Brzoza brodawkowata. Zawiera saponiny i flawonoidy. Likwiduje łupież zapobiega przetłuszczaniu się skóry głowy, nadaje włosom połysk i elastyczność.

Cebula. Zawiera aminokwasy z aktywną siarką. Ogranicza przetłuszczanie się skóry głowy oraz przeciwdziała powstawaniu łupieżu. Poprawia ukrwienie skóry głowy - przeciwdziała nadmiernemu
wypadaniu.

Chaber ( bławatek ). Zawiera antocyjanidy, flawonoidy, sole mineralne ( w tym dużo manganu ).
Działa przeciwgrzybiczo, łagodzi podrażnienia skóry głowy i ze względu na barwnik tonuje kolor blondu,

Chmiel zwyczajny. Zawiera flawonoidy i garbniki. Regeneruje, reguluje ilość łoju, nadaje połysk, ułatwia czesanie, utrwala kształt.

Cytryna zwyczajna. Zawiera olejki eteryczne, witaminy, kwas cytrynowy. Odświeża, łagodzi, działa aseptycznie, ściągająco, wzmacniająco. Nadaje włosom połysk i ułatwia ich układanie.

Dziewanna. Zawiera saponiny, flawonoidy, karotenoidy. Działa przeciwbakteryjnie, wygładza, wzmacnia i nadaje włosom jasny odcień.

Len zwyczajny. Zawiera glicerydy kwasów, białka, śluzy, kwasy szeregu omega 3 i omega 6. Regeneruje włosy suche i zniszczone. Wzmacnia osłonkę włosów.

Migdał zwyczajny. Zawiera glicerydy kwasu oleinowego i linolowego. Nawilża, zmiękcza i wygładza włosy, Wzmacnia płaszcz lipidowy włosów.

Mydlnica lekarska. Zawiera saponiny, które doskonale myją i zmiękczają skórę głowy oraz włosy.

Owies zwyczajny. Zawiera krzemionkę i NNKT. Regeneruje i normalizuje funkcje skóry głowy oraz łagodzi uczucie swędzenia. Idealny dla osób z przesuszoną skórą głowy.

Pokrzywa zwyczajna. Chlorofil, wit B2 i C, kwas mrówkowy. Wzmacnia, działa przeciwgrzybiczo. Chlorofil zwiększa ochronę i sprężystość włosów.

Pszenica zwyczajna. Zawiera wit. A, D, E, C, B, glicerydy, NNKT. Regeneruje i odżywia. Łagodzi podrażnienia , nawilża, działa przeciwrodnikowo.

Rozmaryn lekarski. Zawiera garbniki, saponiny i żywice. Ściąga, rozgrzewa, pobudza krążenia krwi. Polecam przy nadmierny wypadaniu włosów.

Rumian rzymski. Azuleny, cholina, flawonoidy, kwasy organiczne. Rozjaśnia włosy, zwiększa elastyczność włosów, działa przeciwzapalnie i gojąco na skórę głowy,

Rumianek pospolity. Zawiera flawonoidy, śluzy, karotenoidy. Goi, łagodzi, działa przeciwłupieżowo i jako przeciwutleniacz, rozjaśnia włosy.

Simondsja - jojoba. Zawiera płynny wosk, skwalen, wit E. Chroni, wygładza, uelastycznia keratynę włosów, natłuszcza, chroni przed UV.

Skrzyp polny. Zawiera flawonoidy, saponiny i rozpuszczalną krzemionkę, Rewitalizuje, dotlenia, nadaje połysk i wzmacnia włosy. Przeciwdziała łupieżowi.

Szałwia lekarska. Terpeny, garbniki, kwasy wielofenolowe. Dezynfekuje, koi, działa ściągająco i przeciwzapalnie. Barwi siwe włosy.

Tatarak zwyczajny. Zawiera garbniki, śluzy, kwasy organiczne, węglowodany.poprawia ukrwienie skóry, ściąga, dezynfekuje i działa przeciwzapalnie, Stosowany w leczeniu nadmiernego przetłuszczania się skóry głowy.


Drożdże

Najczęściej spotykane są drożdże piwne ( grzyby cukrowe ). Po ich wysuszeniu i sproszkowaniu otrzymuje się drożdże lecznicze. Zawierają nukleoproteiny - białka połączone z kwasami nukleinowymi, chitynę, lecytynę, prowitaminę D, sole mineralne oraz witaminy z grupy B. Ze względu na organicznie związaną siarkę - glutation - drożdże mają korzystny wpływ na przetłuszczające się włosy i skórę dotkniętą łojotokiem. Zawarta w glutationie cysteina wbudowuje się w strukturę krystaliczną keratyny.







tekst na podstawie książki "Nowoczesne fryzjerstwo" wydawnictwo SUZI